Do kiedy złożyć PIT? Czy opóźnienie będzie miało jakieś konsekwencje?

Tak zwana specustawa o COVID-19 zawiesiła i wydłużyła wiele terminów. Czy te zmiany dotyczą również składania rocznej deklaracji PIT? Jakie konsekwencje będzie miało ewentualne opóźnienie? Na te pytania odpowiadamy w niniejszym artykule.

Koronawirus a deklaracje PIT

Znowelizowany przepis art. 15zzj tak zwanej specustawy o COVID-19 stanowi, że “złożenie organowi podatkowemu zeznania o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) za 2019 r. oraz wpłacenie należnego podatku dochodowego od osób fizycznych po upływie terminu na jego złożenie, nie później jednak niż w terminie do dnia 31 maja 2020 r. jest równoznaczne ze złożeniem przez podatnika podatku dochodowego od osób fizycznych zawiadomienia, o którym mowa w art. 16 § 4 ustawy z dnia 10 września 1999 r. – Kodeks karny skarbowy (Dz. U. z 2020 r. poz. 19). W takim przypadku organ nie wszczyna postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, a wszczęte umarza.” Co to oznacza?

Czy termin został wydłużony?

W nowelizacji specustawy o COVID-19 nie zmieniono terminu złożenia PIT-u za 2019 rok. Chodzi oczywiście o deklaracje PIT-37, PIT-36, PIT-36L, PIT-38 oraz PIT-39. Nadal upływa on w dniu 30 kwietnia 2020 r. W sytuacji, w której dokonamy rozliczenia między 1 maja a 31 maja 2020 r., unikniemy jednak odpowiedzialności za popełnienie przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego. W tym czasie organ skarbowy nie podejmie postępowania i żadnego innego działania przeciwko podatnikowi. Zachowanie podatnika, to jest złożenie PIT-u w okresie od 1 maja do 31 maja 2020 r. będzie natomiast interpretowane jako dokonanie tak zwanego czynnego żalu. Przy czym podatnik nie musi składać żadnego zawiadomienia, którego wymaga ta instytucja (art. 16 § 4 Kodeksu karnego skarbowego).

Opóźnienie rzeczywiście bez konsekwencji?

Warto jednak podkreślić, że nie jest do końca tak, że późniejsze złożenie rozliczenia nie wiąże się z żadnymi, negatywnymi konsekwencjami. Z wprowadzonych zmian nie wynika bowiem, aby podatnik został zwolniony z odsetek za zwłokę. W konsekwencji przelew powinien uwzględniać dodatkową kwotę odsetek za zwłokę, o ile oczywiście przekroczyły one minimalną kwotę 8,70 złotych. Składając zeznanie o wysokości osiągniętego dochodu po 30 kwietnia 2020 r. należy również liczyć się z tym, iż nie będziemy mogli wybrać organizacji pożytku publicznego, na rzecz której przekażemy 1 procent podatku. No i ewentualny zwrot podatku otrzymamy znacznie później, niż reszta podatników.

Co z daniną solidarnościową?

Specustawa o COVID-19 nie uwzględnia również kwestii tak zwanej daniny solidarnościowej. W 2020 r. po raz pierwszy niektóre osoby fizyczne zapłacą taki podatek. Zobowiązane do jego uiszczenia są podmioty, które w 2019 roku osiągnęły ponad 1.000.000 złotych sumy dochodów, podlegających opodatkowaniu. Danina solidarnościowa wyniesie 4 procent od nadwyżki ponad kwotę 1.000.000 złotych. W pewnym sensie zatem stanowi ona trzeci próg podatkowy. Aby poprawnie się rozliczyć w takiej sytuacji nie wystarczy złożenie klasycznego PIT-u. Osoby fizyczne muszą jeszcze złożyć deklarację DSF-1 o wysokości daniny solidarnościowej. Termin na dokonanie tej czynności upływa 30 kwietnia 2020 r.

Kto nie musi się martwić o złożenie PIT-u?

Przy czym warto pamiętać, że osoby nieprowadzące działalności gospodarczej znajdą gotową deklarację PIT w systemie e-PIT. Formularz zostanie automatycznie zatwierdzony w dniu 30 kwietnia 2020 r. Te osoby nie muszą więc dokonywać żadnych czynności. Wszystkim pozostałym podatnikom, oferujemy natomiast kompleksową pomoc. Zapraszamy do kontaktu.